Pomógł: 8 razy Wiek: 63 Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 690 Skąd: Kraków
Wysłany: 19-07-2015, 20:51 Ograniczenia prędkości
Witam!
Na wstępie zaznaczę, że nigdy nie miałem żadnego związku z prawdziwym kolejnictwem a w związku z tym i zasady sygnalizacji są dla mnie nie do końca jasne. Przynajmniej jeśli chodzi o Trainz'a i mam więc w związku z tym takie pytanie:
Jest główna trasa na której powiedzmy ustalona prędkość maksymalna jest 100 km/h. Na którejś stacji dochodzi boczna linia gdzie jest prędkość ograniczona do połowy żółtym światłem . Pociąg wjeżdżający na magistralę z tej bocznej linii niestety na głównej linii dalej nie rozwija maksymalnej dozwolonej a jedzie cały czas o połowę mniejszą, jakby ciągle widział to żółte światło. Nie ma też znaczenia że po drodze mija zielone semafory. Inne pociągi jadące główna trasą zachowują się normalnie i utrzymują pełną dozwoloną prędkość. Czy to taka uroda Trainza ?
Pomógł: 54 razy Wiek: 26 Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 1617 Skąd: Kargowa/Wolsztyn
Wysłany: 19-07-2015, 21:27
Wystarczy że na głównej linii za rozjazdem którym zjeżdża się z linii bocznej ustawisz ograniczenie do 100km/h, ważne żeby było to za semaforem wskazującym zwolnienie. Wtedy skład powinien chwycić wyżsżą prędkość.
Trainzowe "ograniczenia predkosci" to de facto "nowa predkosc od tego miejsca" - lapie sie na to koniec skladu. To co podal UAZ to standardowa sztuczka i to dziala.
Pomógł: 8 razy Wiek: 63 Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 690 Skąd: Kraków
Wysłany: 22-07-2015, 21:30
No nie jest tak do końca jak piszecie. U mnie jest tak, że jak lokomotywa złapie na jakimś sygnalizatorze żółte światło to pamięta go już cały czas, niezależnie gdzie jedzie.
Przed chwila nawet testowałem taką sytuację, gdzie lokomotywa dojeżdżała z innej stacji do składu na bocznicy. Było na trasie lokomotywy ograniczenie, ale tylko na niewielkim odcinku. Niestety po kolejnym znaku na wyższą prędkość (nie było semafora) dalej zachowuje połowę prędkości. Po podłączeniu składu, pomimo, że jazda była zupełnie innymi torami w przeciwnym kierunku, pociąg konsekwentnie utrzymywał połowę prędkości.
Wychodzi na to, że aby jazda była wg zadanych prędkości, muszę wykasować wszystkie ograniczenia. W sumie to wychodzi na jedno czy będzie semafor z żółtym czy odpowiedni znak ograniczenia (np. niewidoczny). Może to jest niefachowe działanie, ale w końcu to tylko zabawa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach