FORUM PTT -  Strona Główna
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Plaga spóźnień pociągów ekspresowych ze stolicy
Autor Wiadomość
Lutek 
znawca
PL-PLKW



Pomógł: 118 razy
Wiek: 33
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2672
Skąd: Poznań/Nakło nad Not
Wysłany: 26-06-2008, 21:32   Plaga spóźnień pociągów ekspresowych ze stolicy

Plaga spóźnień pociągów ekspresowych ze stolicy

To, czy dojedziesz na czas pociągiem, teraz zależy też od tego, jaka lokomotywa go ciągnie. Kolejarze podłączają ekspresy z Warszawy do Krakowa, Katowic i Poznania do elektrowozów, które mogą się rozpędzić najwyżej do 125 km/h W ostatnich dniach spóźnienia pociągów ekspresowych to prawdziwa plaga. Z poślizgiem przyjeżdżają nawet pociągi międzynarodowe. We wtorek ponad godzinę po czasie dotarł skład Berlin-Warszawa-Express - kilka minut po północy zamiast o 23. Zepsuła się lokomotywa - tzw. dziewiątka, która normalnie pędzi z prędkością 160 km/h. Trzeba było podłączyć drugą, ale wolniejszą, tzw. siódemkę, która rozpędza się najwyżej do 120-125 km/h.

Notorycznie spóźniają się też pociągi z Krakowa i Katowic przez Centralną Magistralą Kolejową. To właśnie na niej jest najdłuższy odcinek torów, po których da się jechać 160 km na godz. Często pasażerowie spotykają jednak na tych trasach wolniejsze lokomotywy - z braku szybszego taboru podstawiane są starsze typy. Skutek jest taki, że pociąg dociera do stolicy z 15-, 20-minutowym opóźnieniem. W ostatnich dniach taki poślizg miał m.in. ekspres "Tatry" czy składy typu InterCity: "Norwid" i "Kaszub". - Za bilet trzeba zapłacić blisko 100 zł, a pociągi notorycznie dojeżdżają spóźnione. PKP nadal nie szanuje pasażerów - narzeka jeden z pasażerów, który często jeździ na trasie Warszawa-Kraków.


- Te opóźnienia nie są z naszej winy. To spółka PKP Cargo podstawia wolniejsze lokomotywy - stwierdza Adrianna Chibowska, rzeczniczka spółki PKP Intercity.

Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo przyznaje, że jest problem z najszybszymi lokomotywami. Twierdzi jednak, że nie chodzi tu o awarie, ale o tzw. naprawy główne, które muszą być przeprowadzane co pewien czas. - Teraz skumulowały się naprawy wielu lokomotyw - informuje. Dodaje, że to wina Urzędu Transportu Kolejowego, który narzucił takie cykle przeglądów.

Zapewnia, że w miarę możliwości PKP Cargo stara się podstawiać lokomotywy typu EP08, które są tylko trochę wolniejsze od "dziewiątek" - jadą 140 km/h. Według niego wtedy nie powinno być opóźnień. Konduktorzy przyznają jednak, że rzadko widzą takie lokomotywy.

Już niedługo poszczególne spółki kolejowe nie będą mogły nawzajem przerzucać winy na siebie. PKP Intercity kupiła od PKP Cargo lokomotywy i niebawem formalnie je przejmie. Zamierza też rozstrzygnąć przetarg na dziesięć nowoczesnych lokomotyw, które będą mogły osiągnąć prędkość 200 km na godz. Pojadą też do Niemiec czy Austrii - teraz na granicy lokomotywę trzeba zmieniać, bo w tych krajach jest inne napięcie w sieci trakcyjnej. Przez to podróż trwa 20-30 minut dłużej. Lokomotywy pojawią się najwcześniej w 2010 r.

Klienci spółki Intercity mają ostatnio dodatkowy powód do rozczarowania. W nocy z wtorku na środę miała się zacząć sprzedaż promocyjnych biletów na pociągi z Warszawy do Trójmiasta. Wiele osób skusiła cena tylko 25 zł - to cztery razy taniej niż zwykle. Kilkudziesięciu podróżnych, którzy w nocy ustawili się po bilety, musiało jednak odejść z kwitkiem. Okazało się, że promocyjnego biletu nie zaprogramowano w systemie sprzedaży. Kasjerki wydzwaniały do swoich zwierzchników, ale nic nie wskórały. Sprzedaż mogła się zacząć dopiero wczoraj o godz. 8 rano.


http://www.rynek-kolejowy.pl
 
 
 
mgarkowski
zaawansowany
inż. modelarz



Pomógł: 56 razy
Wiek: 36
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 852
Skąd: Kraków
Wysłany: 26-06-2008, 21:44   

Ta coś o tym wiem, jechałem InterCity z Krakowa do Wawy w kwietniu, skład prowadziła właśnie "dziewiątka" w Tunelu skład się zatrzymał i nic. Po godzinie wyszedłem i zobaczyłem jak z loka wydobywa się dym, okazało się że spaliła się elektryka ( co raczej nie jest drobną usterką). Zanim z Krakowa sprowadzili EP07 minęły 3 godziny. Od załogi pociągu żadnej wiadomości nie można było otrzymać.
PKP prawie jak kolej.......
 
 
 
lukazs
[Usunięty]

Wysłany: 26-06-2008, 23:21   

A żebyś tak jeszcze rozróżnił które to PKP itp itd... Nie ma to jak narzekanie wśród Polaków - na wszystkich i na wszystko...
 
 
mnich3001 
Administrator

Pomógł: 33 razy
Wiek: 56
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 802
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 27-06-2008, 08:36   

Trzeba narzekać. Mając na uwadze ceny biletów, jakość obsługi, czas, pasażerowie którym przytrafiło się skorzystać z takich usług powini narzekać jak najbardziej. Chiaż po to, aby taka usługa nie stała się standardem, i po to, aby pociąg ekspresowy był pociągiem ekspresowym bo to kiedyś coś znaczyło, dzisiaj jak widać. nic już nie znaczy.

Co do spraw technicznych, aż nie chce mi się wierzyć, że w okolicy nie było żadnej lokomotywy, która by mogła w ciągu godziny pociągnąć skład dalej. I nie ważne z jakiej spółki by miała być ta lokomotywa.
 
 
mgarkowski
zaawansowany
inż. modelarz



Pomógł: 56 razy
Wiek: 36
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 852
Skąd: Kraków
Wysłany: 27-06-2008, 09:15   

Niestety nie było żadnej. To był expres odchodzący z Krak o 18.55 na miejscu byłem koło 1.05. Zapamiętałem to dobrze bo uciekł mi ostatni SKM na Rembertów.
 
 
 
irekec
trainz


Pomógł: 28 razy
Wiek: 53
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 383
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 27-06-2008, 10:18   

Ciekawe jak jest skonstruoawana umowa między Cargo a spółkami typu IC i PR , i czy przewiduje jakieś kary dla Cargo za podstawienie nieodpowiedniego loka i czas w jakim Cargo ma zastąpic zdefektowaną lokomotywę . O zwrocie pieniedzy za czas jazdy jak pociągiem tanszym nie wspominając . Urzad Ochrony Konsumenta powinien wymoc takie dzialania na przewożnikach ( niedotrzymanie warunków umowy przewozu ) jezeli sami się do tego nie poczuwają wiedząc juz na starcie ze bedzie opożnienie .
 
 
Radziosław
zaawansowany



Pomógł: 13 razy
Wiek: 31
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 623
Skąd: Łorsoł
Wysłany: 27-06-2008, 10:39   

A EP05 w krzakach... No, ale w sumie, strasznie przestarzałe były...
 
 
dymus369
nowy


Pomógł: 3 razy
Wiek: 31
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 26
Skąd: Kraków
Wysłany: 27-06-2008, 10:40   

Stare może były ale 160km/h wyciągały.
 
 
margera
zaawansowany



Pomógł: 40 razy
Wiek: 34
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 622
Skąd: Otwock
Wysłany: 27-06-2008, 10:48   

dzisiaj bylem przelotem na wschodnim i czekajac na pociag sluchalem zapowiedzi. praktycznie kazdy pociag jaki przyjezdzal byl opozniony, a te ktore nie byly mialy zmiany odnosnie peronu i ludzie musieli w ostatniej chwili grzac z peronu na peron.
_________________
sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej glupoty...

http://www.garnek.pl/margera/
http://otwockrail.cba.pl/
 
 
parowozek
super user


Pomógł: 1 raz
Wiek: 29
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 115
Skąd: Międzyrzecz
Wysłany: 27-06-2008, 11:16   

Warto też dodać,że wczasie wielkich spóźnień w Warszawie(w wakacje ubiegłego roku,nie pamiętam kiedy),kiedy to pociągu osobowe i pociągi pospieszne ze wschodu wjeżdżały Śródemieście, opóźnienia pociągów IC i pospiesznych wynosiły po 1godzina minimalnie. A Lubuszanin(którym jechałem)miał na czele EU07,a z tego co wiem,na Lubuszaninie jeździ(albo jeździła) EP08.
 
 
 
kilanziom
znawca
Maniak


Pomógł: 105 razy
Wiek: 39
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 5151
Skąd: Warszawa
Wysłany: 28-06-2008, 23:22   

Bywam prawie codziennie na 3 naczelnych dworcach stolicy i od jakiegoś miesiąca (szczególnie na wschodnim) dosłownie co drugi pociąg jest spóźniony. Po za tym że wywołuje to zdziwienie i wkurzenie, wywołuje też chaos i burdel organizacyjny. Co chwila ludzi ściga się na inny peron, bo pociąg który sie spóźnił nie może już wjechać na planowy peron bo coś innego tam zdążyło sie wbić, co chwila jakieś kwiatki.

Z początku myslałem że dotyczy to tylko składów na Gdansk, gdzie mamy ciężkie roboty modernizacyjne i pociągi nocą nawet ST44 przeciągały do Warszawy. Godzinne spóźnienie - normalka... sam jednak z miesiąc temu byłem w Skierniewicach i 2xEN57 powrotne do stolicy były spóźnione na dzieńdobry 90 minut. To jest półtorej godziny... to już nie są jaja. Potem powrót na wschodni i w megafonach info że 30 minut spóźniony jest "Sobieski" z Wiednia. Pociąg tej kategorii spóźniony to duża rzadkośc i poważne zaniedbanie... jak sie okazało przywlokła go katowicka siódemka za którą taszczona była zdefektowana 09 (normalnie wlokąca ten pociąg). Spóźnienia typu 40 minut mają pociągi takich kategorii jak "BWE" czy "Jan Kiepura" (ten drugi na szczęście tylko raz widziałem z tak ciężkim opóźnieniem, ale cena 500zł za bilet do Brukseli i opóźnienie to... ehm, świństwo w czystej formie).

A "normalne" pociągi? 20 minut spóźnienia - norma. Pociąg PR do Skarżyksa? 20 minut. Pociąg Białystok - Bydgoszcz? 30 minut. IC Lajkonik? 40 minut. IC kaszub? wyjazd opóźniony o 20 minut.... itp itd. To jest za każdym razem jak jestem na Wschodnim....

Nie ogarniam.
_________________
www.wgk.cal.pl
Ostatnio zmieniony przez kilanziom 28-06-2008, 23:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Absolwent 1974
super user


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 157
Skąd: z kontowni
Wysłany: 29-06-2008, 08:59   

Może nie na temat, ale dołożę swoje na temat Kolei Mazowieckich.
KM ostatnio odpukać dobrze chodzą, ale poruszę taką sprawę.
Wracam do domu, po pracy. Czekam sobie grzecznie na dworcu-przystanku Warszawa Śródmieście. Na pociąg w kierunku Sochaczewa. Jestem około 15 minut wcześniej.
Słucham megafonów i obserwuję "pragotrony" (wyświetlacze peronowe).
I słyszę teksty z megafonów w rodzaju: "Pociąg z Warszawy Wschodniej do Grodziska Mazowieckiego przybędzie z opóźnieniem około 30 minut", albo "Pociąg z Warszawy Wschodniej do Łowicza przez Błonie, Sochaczew, przybędzie z opóźnieniem około 30 minut. Opóźnienie może się zwiększyć, lub zmniejszyć. Za opóźnienie przepraszamy" .
To jest chore!!!
Skąd się bierze 30 minutowe opóźnienie pociągu startującego z W-wy Wschodniej?, skoro W-wa Śródmieście jest tylko 5 kilometry dalej?
Czyli co, albo nie ma mechaników, albo nie ma EZT?
Za komuny było niedopuszczalne, żeby pociąg dopiero co rozpoczynający bieg, był opóźniony.
 
 
zolwik
znawca
Dyżurny Ruchu



Pomógł: 232 razy
Wiek: 35
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 5125
Skąd: Wrocław
Wysłany: 29-06-2008, 09:23   

zawsze to moze yc spowodowane tym ze : albo pociag zeka na skomunikowanie z innym skladem ( ktory ma w plecy)
albo druzyna trakcyjna/konduktorska ktora jedzie pociagiem ktory ma w plecy planowo bo sie przesiasc do skladu startujacego ze wschodu...

sam ostatnio mialem taki przypadek jak wracalem pospiechem z wro do jeleniej... pociag mial takie opoznienie i a kierownik i konduktor w jeleniej mieli sie przesiadac na II sklad w strone wroclawia... to zeby go nie opoznic(odjazdu) to wyslali innego kierownika
i poporostu na jednej ze stacji (na ktorej pospieszny sie nie zatrzymywal) mielismy postój i druzyna sie skladami wymieniła
_________________
Pogromca AI

TOWARY i ŁADOWNIE PNT https://1drv.ms/u/s!AuMHAl_RhKy3f6eiQA_ZfFAf0BM?e=Gj1ZGa
 
 
 
kilanziom
znawca
Maniak


Pomógł: 105 razy
Wiek: 39
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 5151
Skąd: Warszawa
Wysłany: 29-06-2008, 10:38   

No przecież właśnie napisałem że jak bywam na Warszawie Wschodniej to pociągi odjeżdżają z opóźnieniem, nie tyle zjawiają się. Pociągi odjeżdżające notorycznie z opóźnieniem to "Kaszub" czy "Lajkonik".

A co do KM to tak, oni dobrze działają, ale i ich remonty załatwiają. Ten pociag ze Skierniewic do Wawy którym wracałem do nic innego jak KM, opóźniony 90 minut i "opóźnienie może ulec zmianie".
_________________
www.wgk.cal.pl
 
 
 
Grzegorz kk
user


Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 78
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 29-06-2008, 10:46   

A żebyście wiedzieli jeszcze czemu a nie pisali ot tak sobie:). przecież tam wszystko idzie teraz przez towarową bodajże 20km/h w końcu modernizacje idą "pełną parą":).
 
 
margera
zaawansowany



Pomógł: 40 razy
Wiek: 34
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 622
Skąd: Otwock
Wysłany: 29-06-2008, 20:57   

dzis po raz kolejny wracalem przed 19 ze wschodniej. mialem do wyboru pospieszny i KM. pospieszny mial byc chwile przed KM i w takiej sytuacji byl bym okolo 15 minut wczesniej. jako ze zalezalo mi bardzo na czasie, kupilem bilet na PKP PR, odchodze od kasy, a tam komunikat ze jest opozniony 20min i moze ulec zmianie. myslalem ze cos mnie tam trafi.
_________________
sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej glupoty...

http://www.garnek.pl/margera/
http://otwockrail.cba.pl/
 
 
KGrid
[Usunięty]

Wysłany: 30-06-2008, 14:17   

Rozkład na całej E65 (Wawa-Gdynia) czy to dla KMów czy to dla IC, PR jest obecnie nie tyle co dopasowany do sytuacji remontowej a "wciśnięty". Ostatnio była w Nasielsku (który przez remont stracił jeden peron) dosyć śmieszna sytuacja. Poranny pociąg do Iłowa z Zachodniej chyba jest skomunikowany z konkordem do Sierpca. Ten sam pociąg w tym samym czasie jest wymijany przez tzw. Nocny Ekspres (który przez Nsk przejeżdza bez zatrzymania), zaś o tej samej porze postój ma pośpieszny do Krakowa. No to mamy 3 pociągi potrzebujące peronów i jeden dodatkowy tor na wyminięcie. Co zrobił pan dyżurny z Nsk? Szynobusa wpakował na ten sam tor, na który miał podjechać kibel. Ot skomunikowanie, Nocny Ekspres walnął na drugi peron (nie wiem po kiego grzmota) zaś pośpieszny do Krakowa stał sobie spokojnie na wjazdowym. Ekspres pojechał, wjechał pośpieszny, łapiąc dobre 5 minut opóźnienia, zatrzymał się odjechał, 5 minut za głupotę, może odrobi może dowiezie więcej do warszawy. Ale tutaj co dalej z KMami, szmatobus ma odjazd 10 minut po kiblu, a stoi na tym samym torze co kibel, tylko przed...
Kibel w sumie odjechał dobre 15 minut później niż powinien z Nsk. Gdyby ex się spóźnił było by więcej.

A teraz skąd te wszystkie opóźnienia. Oto schemat działania. Pociąg KM odjeżdża ze stacji A planowo, lecz wg. rozkładu przed nim powinien pojechać pociąg IC. Niestety IC jest opóźniony, więc gdy pociąg IC "dogania" KM, jednostka brana jest na bok, aby IC wyminął kibelka. Jeżeli szlak jest wyposażony z SBL to chwała bogu, całość trwa najwyżej 5 minut, a gdy ów SBL nie ma? Kibelek łapie dobre 20 minut opóźnienia.
I tak oto wszystko się wykrzacza.
Wschodnia bierze nie na ten peron co powinna, a IC ma wymianę lokomotywy, więc lokomotywa która ma się podpiąć musi przemanewrować na tamten peron, zamiast robić to przed, robi to wtedy jak pociąg już na peronie jest, bo nie wiadomo gdzie wjedzie ów IC. Kolejne dobre kilka minut opóżnienia. I tak cały czas....
 
 
Pawel_15
[Usunięty]

Wysłany: 30-06-2008, 15:29   

Mówiąc krótko Polska :)
 
 
lukazs
[Usunięty]

Wysłany: 30-06-2008, 17:00   

A co powiecie na to że jeden z osobowych do Malborka z Iławy stoi 18 minut w Mleczewie, żeby puścić ekspres? Nie wiecie co to Mleczewo? Nic dziwnego - mieszka w nim aż 200 mieszkańców... Jakby nie można było zrobić takiego postoju w Prabutach, bądź pociąg wypuścić 18 minut później z Iławy...
 
 
irekec
trainz


Pomógł: 28 razy
Wiek: 53
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 383
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 30-06-2008, 17:12   

KGrid napisał/a:
Co zrobił pan dyżurny z Nsk?


A Ty kolego na jakiej podstawie oceniasz i obwiniasz ta osobę ? Byleś w tym czasie na nastawni ? Zapoznałeś się z sytuacją ruchowa ? Planem robot ? Telegramami na zamknięcia ? Jakie rozjazdy akurat " nie szły " ? Przezyles kiedyś 12 h w takim bajzlu na stacji / szlakach i w ciągłym stresie ? Gwarantuje Ci że sa takie szychty , ze nie masz za przeproszeniem czasu kiedy wysrać .
Nad Dyzurnym Ruchu są jeszcze Dyspozytorzy Odcinkowi i Zmianowi i to oni podejmują takie a nie inne decyzje - Dyzurny Ruchu je tylko realizuje . Być moze ktoś coś spieprzyl , ale wcale nie musiał być to ten Dyzurny Ruchu z Nasielska .
 
 
KGrid
[Usunięty]

Wysłany: 30-06-2008, 18:54   

Plan robót jest taki że 3 tory muszą być w Nasielsku zawsze wolne na pociągi przelotowe, jest to zapisane w jakiś tam papierach remontowych. Dyżurny po prostu popełnił błąd iż nie wstawił ekspresu na tor przelotowy bez peronu (który specjalnie stoi wolny dla pociągów które nie mają postoju a przejeżdzają). Wtedy pośpiech z Olsztyna mógłby bez problemu wjechać na peron. Pewnie zapytasz się skąd akurat wiem o tym że te 3 toru zawsze są na przelot, a od dyżurnej z Nasielska.
Że jest takowy zapiernicz w Nsk to ja wiem, ale tutaj tylko obrazuje w jaki sposób pociągi łapią opóźnienie, a nie że Dyżurny popełnił jakiś błąd, bo rzeczywiście mogła być jakaś sytuacja, ale wątpie, bo na radiu była istna cisza nt. temat.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group